Spojrzałem na dziewczynę zaskoczony zachowaniem.
- Służącym nie będę- odparłem uprzejmie. Speszyła się, a Say zaplótł ręce na piersi zniecierpliwiony. Zarobiłem mordercze spojrzenie. Ktoś tu się zakochał...?
- Myślałam o słupku! Bądź moim słupkiem, żeby Say nie zabrał mnie do Dyrektora!- powiedziała błagalnie Haneko.
- Właściwie to dlaczego chcesz ją zatargać do najważniejszej osoby w okolicy?
Say przez chwilę na mnie patrzył, a potem podszedł.
- Mogę cię na chwilę na stronę?
Nie czekając na odpowiedź, pociągnął mnie za sobą. Puściłem Haneko i pozwoliłem się odciągnąć.
- To nie twoja sprawa, dlaczego chcę ją zabrać do Dyrektora- syknął- Nie wiem, co tu robisz, ale teraz nie przeszkadzaj. To jest sprawa Nekko.
- Ale Haneko nie chce iść- stwierdziłem spokojnie- Więc nie pozwolę ci jej tam zabrać.
- Prawdopodobnie Dyrektor jest najlepszą osobą, która może jej pomóc.
- Jesteście parą?- spytałem, zmieniając temat. Nagle Say się zmieszał. Uśmiechnąłem się lekko- Gratuluję. Dbajcie o siebie nawzajem.
Rzucił mi ostre spojrzenie.
- Nie zbaczaj z tematu.
Wzruszyłem ramionami, idąc do dziewczyny.
- Powiedziałem, co chciałem powiedzieć.
- Dobra, nie zabiorę jej- westchnął, ruszając za mną- Ale idź sobie. Weź moją gitarę czy coś i sobie pograj.
<Haneko/Say?>
Proponuję się przyczepić do gitary xD- Aru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz