piątek, 22 stycznia 2016

Od Haneko- C.D Say

Zaśmiałam się, przyglądając jednocześnie jego zębom. Po chwili przysunęłam się bardziej i wyszczerzyłam się.
- Pod warunkiem, że wieczorem mnie gdzieś zabierzesz - powiedziałam uradowana i wróciłam na swoje dawne miejsce parskając głośno śmiechem. Ku mojemu zdziwieniu Say uśmiechnął się szeroko i skinął głową.
- To wieczorem po ciebie wpadnę - odparł najnormalniej w świecie, a kiedy popatrzyłam na niego szeroko otwartym okiem, wybuchnął śmiechem. Przez ułamek sekundy przyglądałam mu się zdezorientowana, ale potem zaczęłam śmiać się razem z wampirem.
- Czemu zakrywasz prawe oko? - spytał, gdy już prawie opanowaliśmy śmiech. Popatrzyłam na niego nieco zaskoczona tym pytaniem, jednak uśmiechnęłam się przyjaźnie i odpowiedziałam pytaniem.
- Skąd pomysł, że w ogóle mam to oko?
Widziałam, że moja odpowiedź lekko zmieszała chłopaka, więc postanowiłam zmienić temat.
- Macie gdzieś tutaj owocowe drzewa? - jakby w odpowiedzi na moje pytanie zawiał wiatr z południa, niosąc ze sobą słodki zapach moich ulubionych owoców. Zamachałam ogonem, czując jak moje źrenice się zwężają. Wzięłam głęboki oddech i wstałam powoli kierując się w stronę, z której dolatywał słodki zapach.

<Say?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz