Usłyszałem cichy trzask otwieranego okna i spojrzałem zaskoczony na damski akademik. Okno pokoju Gabrieli się otworzyło, pojawiła się czyjaś noga, która- jak od razu zauważyłem- nie należała do wampirzycy. Czy ona czasem nie mieszkała sama? Okłamała mnie czy ktoś przypadkiem do niej dołączył, ale nie zdążyła mi powiedzieć...?
Podszedłem pod okno. Czarnowłosa dziewczyna- nie człowiek, ale też nie wampir, na razie nie umiałem określić, kto- wychodziła po cichu. Chciała uciec?
- Heeej!- pomachałem jej z szerokim uśmiechem.
<Argona?>
Chciałam napisać, że się wzdrygnęła i na niego spojrzała, ale nie wiem, czy nie zamierza go z miejsca zaatakować xD- Aruccio
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz