Szybkim krokiem przemierzałam dwór. W
rękach niosłam dwa zeszyty z nutami. Słońce chyliło się ku zachodowi.
Damien łaził przy stawie a Ever siedziała opierając się o drzewo. Wbiłam
wzrok w ziemię. Nagle się z kimś zderzyłam. Zeszyty wyfrunęły mi z rąk i
upadły na ziemię. Podniosłam wzrok. Przedemną stał Lestat. Przykucnęłam
zbierając zeszyty.
- Przepraszam. Powinnam chodzić ostrożnie- odezwałam się wstając.
- Nic nie szkodzi. - odparł. Niedaleko nas przeszła Sander. Odwróciłam wzrok. Zawsze gdy się pojawiała byłam niespokojna.
- Boisz się jej?- zapytał rozbawiony wampir.
- Napawa mnie niepokojem.- odparłam.
- Jesteś czarodziejką tak?
-Yhm.
- Miło wiedzieć. - - stwierdził. - Co to? - dodał wskazując zeszyty.
- Zapisuję w nich nuty.
- Komponujesz ?
- Trochę. Gram na gitarze. - powiedziałam. Wampir uśmiechnął się.
<Lestat ? >
- Przepraszam. Powinnam chodzić ostrożnie- odezwałam się wstając.
- Nic nie szkodzi. - odparł. Niedaleko nas przeszła Sander. Odwróciłam wzrok. Zawsze gdy się pojawiała byłam niespokojna.
- Boisz się jej?- zapytał rozbawiony wampir.
- Napawa mnie niepokojem.- odparłam.
- Jesteś czarodziejką tak?
-Yhm.
- Miło wiedzieć. - - stwierdził. - Co to? - dodał wskazując zeszyty.
- Zapisuję w nich nuty.
- Komponujesz ?
- Trochę. Gram na gitarze. - powiedziałam. Wampir uśmiechnął się.
<Lestat ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz