-To jest ten problem- powiedziałem do dziewczyn wskazując na zwierzęta- to co, pomożecie?
Argona i Siletta patrzyły z niedowierzaniem na czarodziejkę i zmiennokształtną zaganiające baranki na stadion. Ta... i to mnie kazały się leczyć. Siletta spojrzała na mnie. Po chwili zmieniła się w kojota i pobiegła zaganiać stworzonka. Spojrzałem pytająco na pozostałą dziewczynę.
-Nie ma mowy- powiedziała stanowczo
-Nawet nie mam zamiaru się prosić- prychnąłem
Odeszła bez słowa, a ja podszedłem do trzech dziewczyn. Chwilę się im przyglądałem, ale w końcu nie wytrzymałem i wyciągnąłem telefon z kieszeni. Odczekałem chwilę, aż będą skupione na zaganianiu i zacząłem je nagrywać. Miałem już kilka minut filmu, gdy obok mnie zaczęło coś kicać. Schowałem szybko telefon myślą, że to jedna ze zmiennokształtnych. Okazało się, że to ten sam baranek, który wystraszył Fallon. A no tak... zgubiłem go jakąś chwilę temu...
-Zawołajcie mnie jak skończycie- krzyknąłem chwytając za sznurek przy szyi zwierzęcia
Wszedłem z barankiem do budynku i usiadłem przy drzwiach.
-Lepiej żeby cię tu nie było, bo Cassie może cię zjeść- powiedziałem ściągając sznurek z szyi zwierzaka
Argona i Siletta chyba miały rację... mówię do zwierzęcia powinienem się leczyć... ale to potem. Obejrzałem filmik nakręcony chwilę temu. Trzy dziewczyny ganiające za zwierzętami. Bezcenny widok. Baranek stanął koło mnie i zaczął beczeć. Sam nie wiem czemu miałem ochotę nazwać go Fallon... Gdy to pomyślałem Fallon w zwierzęcej wersji zaczęła biec przez korytarz. Wstałem i patrzyłem jak odbiega. Aż tak jej się imię nie spodobało? Czas zobaczyć czy dziewczyny zagoniły wszystkie baranki na stadion. Odwróciłem się i odskoczyłem jak oparzony. Naprzeciw mnie stała Fallon... prawdziwa... zaczerwieniłem się. Zrobiło mi się głupio.
<Fallon? Kusiło mnie by nazwać tak baranka *O* + mam pomysł na akcję z facebookiem dx>
Akcja? Z facebookiem? O Boże, Artur zamierza wstawić filmik z zaganianiem na face'a? xD
~Almette
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz