poniedziałek, 3 lutego 2014

Od Artura- C.D Lestata


Zapadła niezręczna cisza. Damien bez cienia zainteresowania usiadł na łóżku i zaczął czytać książkę leżącą na poduszce. Spojrzałem na ślad po ugryzieniu. Zdecydowanie nie było to przyjemne. Przeklęte wampiry... szlag tych co ich stworzyli... no ale się zgodziłem... Poprawiłem rękaw i wyszedłem z pokoju. Wampiry w nim zostały. Poszedłem do lasu. Cisza i spokój jakiego chciałem. Usiadłem pod drzewem i zacząłem przyglądać się ptakom siedzącym na gałęzi. Usłyszałem za sobą kroki. Lestat. Tylko on ma takie głośne myśli.
-Tak szybko poszedłeś. Możesz być przekonany, że to nie koniec.- powiedział stając koło mnie z uśmiechem.
Westchnąłem zrezygnowany. Patrzyłem przed siebie w milczeniu.
-Przyjdź później...- powiedziałem cicho.

<Lestat?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz