Niespodziewanie do pokoju wpadł... Jack.
Miał na sobie krótkie spodenki do biegania i adidasy. Poza tym wisiorek
na nagiej piersi.
- Wy jeszcze nie w łóżkach? - zapytał dziarskim tonem
Przewróciłam oczami. Facet działał mi na nerwy. Nie dość, że dużo młodszy ode mnie, to jeszcze jego poziom IQ wynosił chyba 5. Za to założę się, że jest jak na człowieka bardzo silny.
- Jeszcze większość nie wróciła do pokoju - mruknęłam włączając translator
Lestat zaczął dyskretnie przesuwać się w stronę okna.
- Chwila moment! - zatrzymał go "nauczyciel" - A ty dokąd?
- Do mojego pokoju... - odpowiedział lekko zakłopotany wampir
- Taaak? A co robiłeś tutaj? W żeńskim akademiku? - Jack roześmiał się - Czyżbyś próbował...
- Ja nie...
- Nie róbmy problemu, tam gdzie go nie ma - powiedziałam patrząc chłodno na mężczyznę - Wszyscy jesteśmy już dorośli i nawet, gdyby ten ksssa wampir się do mnie dobierał to nie pańska sprawa. Tylko mojej katany i jego.
<Lestat? Jakaś reakcja?>
- Wy jeszcze nie w łóżkach? - zapytał dziarskim tonem
Przewróciłam oczami. Facet działał mi na nerwy. Nie dość, że dużo młodszy ode mnie, to jeszcze jego poziom IQ wynosił chyba 5. Za to założę się, że jest jak na człowieka bardzo silny.
- Jeszcze większość nie wróciła do pokoju - mruknęłam włączając translator
Lestat zaczął dyskretnie przesuwać się w stronę okna.
- Chwila moment! - zatrzymał go "nauczyciel" - A ty dokąd?
- Do mojego pokoju... - odpowiedział lekko zakłopotany wampir
- Taaak? A co robiłeś tutaj? W żeńskim akademiku? - Jack roześmiał się - Czyżbyś próbował...
- Ja nie...
- Nie róbmy problemu, tam gdzie go nie ma - powiedziałam patrząc chłodno na mężczyznę - Wszyscy jesteśmy już dorośli i nawet, gdyby ten ksssa wampir się do mnie dobierał to nie pańska sprawa. Tylko mojej katany i jego.
<Lestat? Jakaś reakcja?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz