piątek, 24 stycznia 2014

Od Siletty- C.D Anabeth


- Nie. W kuchni chyba bym się zabiła. Z moim talentem to i wodę przypalę-zaśmiałam się. Anabeth uśmiechnęła się. Po drodze spotkaliśmy kilku nauczycieli. Potem wyszłyśmy na dwór.
- W akademii nie ma ludzi?
- Na razie nie.-powiedziała. - jest nas mało. Jak to jest się zamieniać?
-Dziwnie. Tak jakbyś nagle zmieniała swój tok myślenia. Przez chwilę przed oczyma masz mrok. A gdy je otworzysz myślisz jak zwierzę.- odparłam. Usiadłyśmy na chwilę pod jakimś drzewem.
- Co byś chciała najbardziej osiągnąć?
- Hmmm. Najbardziej pragnę móc zamieniać się w jak najwięcej zwierząt. Aktualnie skupiam się na sokole. A twoje cele i plany na przyszłość ?


<Anabeth?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz