wtorek, 28 stycznia 2014

Od Fallon C.D. Artura

Artur gdzieś poszedł. Postanowiłam w tym czasie dokończyć artykuł. Poszło mi bardzo szybko, bo jedynie pół godziny. Siedziałam tam jeszcze 20 minut i wyszłam. Gdy weszłam do pokoju nikogo tam nie było. Zmęczona położyłam się na chwile. Mimo wielu prób zasnęłam po co najmniej 30-stu minutach. Nic mi się nie śniło. Nie miałam pojęcia ile czasu spałam. Obudziły mnie jakieś podejrzane dźwięki. Zaspana przeciągnęłam się i wstałam z łóżka. Musiałam nasłuchiwać dobrą chwilę. Po pięciu minutach nasłuchiwania znów coś usłyszałam. Dobiegało z okna. Jako, że pokój mieścił się na pierwszym piętrze, prawie każdy mógł się tu dostać. Przez okno. Powoli zaczęłam podchodzić do źródła dziwnych stuków i skrzypów. Po chwili wahania gwałtownym ruchem rozsunęłam zasłonę. Zauważyłam chłopaka, lecz nie byłam w stanie go rozpoznać. Szybko jednak odgadłam, kto to. Pociągnęłam za klamkę, a okno otworzyło się z lekkim skrzypem.
- Artur? - zapytałam chłopaka.

<Artur?>

1 komentarz:

  1. Aż tak bardzo lubisz z nim pisać, że skończyliście fabułę a ty od razu nową zaczynasz? xD

    OdpowiedzUsuń