Super. Nawet na głupiej ławce ktoś jest. Nie będę szedł gdzie indziej. Jest zimno, ja mam tylko bluzę, a do środka na pewno nie wrócę. Usiadłem koło dziewczyny. Spojrzała na mnie wyraźnie zaciekawiona.
-Kolejna osoba zdziwiona, że w Akademii jest człowiek?- zapytałem nieco zdenerwowany
Dziewczyna spuściła głowę i wzruszyła ramionami. Spojrzałem w niebo, a zaraz potem znów na dziewczynę. Nadal miała spuszczoną głowę. Nie chciałem być niemiły, ale to denerwujące, że większość się tym podnieca.
-Przepraszam... nie chciałem być niemiły... jestem Artur- przedstawiłem się
-Fallon- powiedziała
-Czemu tu siedzisz? To znaczy czemu sama?- zapytałem
-Moja współlokatorka poszła oprowadzić nowego. Damiena. I już nie sama- uśmiechnęła się
-Damien...- powiedziałem ściszonym głosem
-Coś nie tak?- zapytała
-Współlokator. Mieszkam z dwoma wampirami- odwróciłem wzrok
<Fallon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz