Usiadłam na łóżku i spojrzałam na szczotkę. Różowa... przyniósł mi różową szczotkę...
-Kpisz sobie ze mnie?- wycedziłam przez zęby -A czemu bym miał?- na jego twarzy zagościł uśmiech Ścisnęłam szczotkę w dłoni. Dlaczego nie mogłam tam spotkać kogoś, kto zrobi coś raz a dobrze? Rzuciłam w niego przedmiotem i podeszłam, patrząc wściekłym spojrzeniem. -Słuchaj uważnie. Masz minutę by zamienić to na inną, inaczej będziesz na straconej pozycji- powiedziałam i wyszłam z pokoju. Poszłam nad jezioro, gdzie usiadłam na jednym z kamieni. Patrzyłam chwilę w wodę. Westchnęłam i wstałam. Poszłam wzdłuż jeziora, i po chwili zmieniłam się w wilka. Lubiłam tą postać. - Tu jesteś- usłyszałam głos wampira. Spóźnił się. Chciałam od niego tylko szczotkę i kilka przysług na przyszłość, ale... no nie, już dam mu spokój. <Lestat?> |
||
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz