środa, 3 lutego 2016

Od Ticho- C.D Gabrieli (aka wszystkich)

Nie chciało mi się iść do szpitala. Poszedłem tam właściwie za tłumem i nalegającym Sayem. No i byłem ciekawy osoby, którą ostatnio widziałem jako małą dziewczynkę jeszcze za czasów ludzkich... na pewno mnie nie pamiętała, chociaż właściwie nie zmieniłem się z wyglądu... Gabriela wydawała się oszołomiona tym wszystkim, obecnością tylu uczniów. Gdy Vlad ostrożnie położył córkę na szpitalnym łóżku, ta spróbowała wstać, protestując, że nie chce tu dłużej być. Błyskawicznie przycisnąłem dziewczynę do materaca.
- Leż. Za niedługo będziesz mogła wstać.
Rzuciła mi zniecierpliwione spojrzenie, a potem odwróciła wzrok. Sekundę później spojrzała na Vlada.
- Chcę... pogadać... z tatą... samemu- wyszeptała przez uszkodzone gardło. Odsunąłem się. Vlad zerknął na mnie pytająco. Czy chcę zostać i też posłuchać? Pokręciłem ledwie zauważalnie głową. Nie, poczekam na zewnątrz.
- Okej!- Say klasnął w ręce w uśmiechem- Więc chodźmy! Dajcie znać, jak już skończycie, też chcę sobie porozmawiać!
Gabriela spojrzała na niego niepewnie, ale ten tego nie zauważył. Z tego, co słyszałem, to ostatnio ich relacje były nienajlepsze... czy Gabriela teraz sądzi coś innego? Chce go przeprosić, opieprzyć za pomoc, czy w ogóle nie chce się z nim widzieć?
Bez słowa ruszyłem za przyjacielem, a za nami reszta ludzi.
<Gabriela, inni?>
Gabriela opisać ma rozmowę z rodzinką, a ktoś jest chętny w tym czasie podjąć rozmowę z resztą grupki? Rose to nie obejmuje, bo jeszcze jej tam nie ma... ale może wpaść, chociaż nie wiem, czy chce odwiedzić chorego wampira XD- Aruccio

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz