piątek, 5 lutego 2016

Od Saya- C.D Haneko

Widziałem, jak bardzo Haneko nie ma ochoty jeść, ale Dyrektor miał rację. Po pierwsze, znowu ją ugryzłem, więc była osłabiona. Po drugie jej pożywieniem od jakiegoś czasu były same jabłka. A jabłka nie dostarczą jej potrzebnych wartości odżywczych...
Podziękowałem Dyrektorowi i wyciągnąłem dziewczynę na zewnątrz.
- Nic nie zjem- powiedziała, gdy tylko zamknęły się drzwi- Nie dam rady.
- Musisz, gatti- odparłem, nachylając się, by być na wysokości jej twarzy- Już wystarczy, że cię osłabiłem ugryzieniem... nie chcę, byś znowu zemdlała.
Pokiwała głową.
- Zabiorę cię do jakiejś świetnej restauracji, żebyś miała wybór i dobrą jakość. Coś na pewno zjesz- uśmiechnąłem się i rozłożyłem ramiona, zapraszając do uścisku. Spojrzała na mnie z żalem i zmęczeniem, ale przytuliła się. Oparłem brodę na jej głowie, czerpiąc radość z bliskości drobnego ciała. Szary pokój, nóż, zagrożenie związane z przeniesieniem do wspomnień? To nie ode mnie zależało, ale jakbym miał decydować, to nie narażałbym Neko... z drugiej strony, gdyby były to moje wspomnienia, to bez wahania przeniósłbym się.
- Chodź- oderwałem się od rozmyślań i zabrałem camini do miasta. W międzyczasie wypytałem, gdzie jest dobra restauracja i to tam ją prowadziłem.
<Haneko?>
Chcesz, to opisz restaurację czy coś... mi się wena skończyła =.=

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz