Po prostu gapiłem się na camini. Dodała jeszcze kilka
wersów, a potem urwała, zauważając, że się gapię. Speszyła się.
- Co? Wiem, że fałszuje, nie musisz wypomi...
- Nie, wręcz przeciwnie- wyszczerzyłem się. Pięknie śpiewasz. Moglibyśmy stworzyć jakiś zespół...
- Ja się na to nie piszę- zaoponował Hush.
- Domyśliłem się. W sumie szkoda, bo w końcu w jakiś sposób nasza klasa by się zintegrowała...
Usłyszałem zbliżające się do nas kroki. Obróciłem się zaskoczony i zobaczyłem zmierzającego do nas trochę gniewnym krokiem Vlada.
- Dzień dobry moim uczniom- uśmiechnął się, ale zaraz potem wbił wzrok w Husha.
- Co ty tu robisz, mogę wiedzieć?
Wampir spojrzał na niego, wzorowo udając dezorientację.
- Znamy się?- spytał i podniósł się, wyciągając rękę do nauczyciela- Chyba mnie pan z kimś pomylił... Nazywam się Ticho Salam i nie wydaje mi się, bym pana znał.
Ten zmierzył go krytycznym spojrzeniem i uścisnął wyciągniętą dłoń.
- Faktycznie. Na pierwszy rzut oka wyglądasz, jak mój stary przyjaciel- odparł ku mojemu zaskoczeniu- A więc, Ticho, porozmawiajmy. Przybyłeś tu trochę później niż inni, więc możesz mieć braki...
Vlad odciągnął przyjaciela z dala od nas, w sumie ruszył z nim do akademiku. Spojrzałem na Neko z uśmiechem, zabrałem jej gitarę, mając obawy przed zniszczeniem jej, po czym przysunąłem się i pocałowałem ją.
- Znowu sami- mruknąłem.
<Haneko?>
- Co? Wiem, że fałszuje, nie musisz wypomi...
- Nie, wręcz przeciwnie- wyszczerzyłem się. Pięknie śpiewasz. Moglibyśmy stworzyć jakiś zespół...
- Ja się na to nie piszę- zaoponował Hush.
- Domyśliłem się. W sumie szkoda, bo w końcu w jakiś sposób nasza klasa by się zintegrowała...
Usłyszałem zbliżające się do nas kroki. Obróciłem się zaskoczony i zobaczyłem zmierzającego do nas trochę gniewnym krokiem Vlada.
- Dzień dobry moim uczniom- uśmiechnął się, ale zaraz potem wbił wzrok w Husha.
- Co ty tu robisz, mogę wiedzieć?
Wampir spojrzał na niego, wzorowo udając dezorientację.
- Znamy się?- spytał i podniósł się, wyciągając rękę do nauczyciela- Chyba mnie pan z kimś pomylił... Nazywam się Ticho Salam i nie wydaje mi się, bym pana znał.
Ten zmierzył go krytycznym spojrzeniem i uścisnął wyciągniętą dłoń.
- Faktycznie. Na pierwszy rzut oka wyglądasz, jak mój stary przyjaciel- odparł ku mojemu zaskoczeniu- A więc, Ticho, porozmawiajmy. Przybyłeś tu trochę później niż inni, więc możesz mieć braki...
Vlad odciągnął przyjaciela z dala od nas, w sumie ruszył z nim do akademiku. Spojrzałem na Neko z uśmiechem, zabrałem jej gitarę, mając obawy przed zniszczeniem jej, po czym przysunąłem się i pocałowałem ją.
- Znowu sami- mruknąłem.
<Haneko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz