czwartek, 4 lutego 2016

Od Haneko- C.D Gabrieli

Patrzyłam na nią z szerokim uśmiechem. Naprawdę miała dobry głos. Oryginalny. Prawdę mówiąc, to spodziewałam się czegoś… Gorszego. Więc wampirzyca mnie zaskoczyła. Pozytywnie, rzecz jasna. 
- Masz ciekawy głos - powiedziałam, machając ogonem i zaśmiałam się - Ale nad krokami faktycznie mogłabyś trochę popracować. Nie mówię, że jest źle! - zawołałam, widząc spojrzenie, jakie mi posłała - Chodzi mi tylko o dynamikę. Ciekawa jestem, czy byłabyś w stanie nauczyć się układu… - popatrzyłam na Gabrielę w zamyśleniu. Szatynka posłała mi powątpiewające spojrzenie. 
- A ty jesteś jakąś znawczynią czy profesjonalistką? - spytała z nutką sarkazmu w głosie. (Wybacz, nie mogłam inaczej XD – Neko) 
- Oczywiście - powiedziałam z dumą i podniosłam się z łóżka. Popatrzyłam na wampirzycę i zaśmiałam się, widząc jej minę - A tak serio to profesjonalistką nie jestem, ale miałam przyjemność występować na scenie i być w szkolnej kapeli... czy jakkolwiek inaczej nazwać grupę dziewczyn, które tańczyły i śpiewały.
- Naprawdę? - dziewczyna trochę się tym zaciekawiła. Uśmiechnęłam się pod nosem i sięgnęłam do swojej szuflady, wyciągając z niej swój telefon. Rany, jak ja dawno go nie używałam… Właściwie od czasu wyjazdu do akademii. 
- Mogę? - wskazałam na głośniki. Gabriela skinęła głową i wzięła ode mnie telefon. Przez chwilę przyglądałam się, jak podpina mój telefon to tego ustrojstwa. Byłam pod wrażeniem, ponieważ sama czegoś takiego w życiu bym nie złożyła. 
- A grasz może na czymś? - zapytałam, szukając w telefonie odpowiedniego pliku. 
- W sumie to nie - szatynka wzruszyła ramionami - A ty grasz?
- Aha - przytaknęłam, odnajdując dość stare nagranie pośród całej masy innych- Na gitarze i kiedyś jeszcze umiałam na perkusji, ale chyba wyszłam z wprawy - zaśmiałam się - To jedna moich ulubionych piosenek z czasów, kiedy jeszcze występowałam. 
Pokój szybko wypełniły najpierw stłumione słowa piosenki z nagrania, a następnie mój śpiew. Starałam sobie też przypomnieć układ, jaki zawsze towarzysz tej piosence. Po paru pomylonych krokach udało mi się poprawnie go odtworzyć. W pewnym momencie złapałam zielonooką za rękę i pociągnęłam w swoją stronę. Przy refrenie, na hey, hey, hey zaczęłam ruszać biodrami w jedną i drugą stronę, wzrokiem, mimiką i gestami prosząc współlokatorkę, by też chociaż spróbowała. 
  
<Gabrielo?>
Mogę wparować tam, bo usłyszę muzykę?- Aru


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz