Poszedłem do pokoju, gdzie spod łóżka wyjąłem rapier o czarnej rękojeści i równie czarnej pochwie oraz wakizashi o tych samych barwach. Spokojnie przypiąłem bronie do pasa, po czym rozejrzałem się, mając wrażenie, że o czymś zapomniałem... wzruszyłem ramionami. Trudno. Kiedyś sobie przypomnę. Może. Wyszedłem przed budynek, gdzie Minori wymachiwała swoim ostrzem tak, że nie umiałem mu się przyjrzeć...
- Wiem! - krzyknąłem nagle, a ta spojrzała zaskoczona.
- Co?
- Przypomniałem sobie! - wyszczerzyłem się - Zaraz wracam.
Popędziłem do pokoju, znalazłem swój plecak i wydobyłem nóż motylkowy. O nim zapomniałem. Miałem go wydobyć zaraz po przybyciu, ale mi umknęło... Wróciłem do camini. Ta zerknęła na mnie, zaprzestając wymachiwania.
- Znasz jakieś miejsce? - uśmiechnęła się lekko, na co odpowiedziałem kiwnięciem.
- Słyszałem, że mają tu salę gimnastyczną, czy raczej treningową, przeznaczoną do walki białą bronią - powiedziałem - Obok też jest strzelnica, ale do broni palnej, nie łuku. Tylko trzeba znaleźć jakiegoś nauczyciela, żeby pokazał, gdzie to jest, bo nie miałem okazji tam trafić.
Rozejrzałem się. Gdzie można szukać nauczycieli? Usłyszałem szelest niedaleko.
- Tam ktoś jest! - zawołałem uradowany i pobiegłem ludzkim tempem, wyczuwając, jak Minori mnie goni - Panie profesooorzeeee! - wydarłem sięna widok zmierzającego do bloku głównego czarnowłosego mężczyzny. Ten spojrzał chłodno.
- Coś się pali, że tak krzyczysz? -spytał, gdy zatrzymałem się przed nim, a zaraz obok mnie dziewczyna.
- Nie, ale ja pałam chęcią walki! - uśmiechnąłem się szeroko - Gdzie jest sala treningowa?
- Na dole - wskazał spokojnie drzwi wejściowe do bloku.
- Dziękuję! - ruszyłem do środka, ale zatrzymałem się przed wejściem i otworzyłem drzwi - Wyżsi rangą i panie przodem.
<Minori?>
No przepraaaaszam :< Ale masz długą odpowiedź, wciągnęłam przy okazji Latresa. Jeśli zamierzasz opisać walkę, to zrób tak, żeby Say ją zranił troszkę :3 (poza tym salę teżmożesz opisać,pójdzie do realiów xD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz