czwartek, 14 lipca 2016

Od Diany - C.D Minori

Rozejrzałam się po pokoju, po czym podeszłam do drewnianej szafy. Zajrzałam do środka. Była wypełniona najróżniejszymi ubraniami. Od sportowych, wygodnych kompletów po piękne, balowe suknie. Odetchnęłam z ulgą. Nie wzięłam ze sobą nic szczególnego, tylko starą ramoneskę. Wyjęłam jedną z kreacji. Była miękka w dotyku i miała piękny ciemnogranatowy kolor. Z westchnieniem odłożyłam ją na miejsce. Zapewne w Akademii urządzane są jakieś apele, bądź bale. Spojrzałam na Minori siedzącą na swoim łóżku. Jadła duże, krwistoczerwone jabłko. 
- Jesteś camini, prawda? - Spytałam siadając naprzeciwko niej. – Niewiele o was wiem. Z tego co pamiętam jesteście w pewnym stopniu…
- Kotami. - Dokończyła za mnie dziewczyna. – Jesteśmy silni i zwinni. Camini to podgatunek demonów, tak samo jak wilkołaki, gnolle oraz syreny. Wszyscy mamy w sobie coś ze zwierząt. -Uśmiechnęła się przyjaźnie. – A ty… Kim jesteś, jeśli mogę zapytać?
- Zmiennokształtną. Nie mam pojęcia, w jakie zwierzę się zmieniam. Dlatego tu jestem. Moja pierwsza przemiana nadejdzie za kilka dni.
- Ale… Czemu nie skorzystasz z pomocy rodziców? - Spytała zdziwiona Minori. Popatrzyła na ogryzek jabłka i nie spuszczając ze mnie wzroku wrzuciła go do śmietnika.
- Ponieważ zniknęli. Po prostu. Nikt nie wie co się z nimi stało, łącznie ze mną. – Odpowiedziałam wpatrują się w podłogę. - Nie zostawili żadnego listu. Tylko… - Zamyśliłam się na chwilę. - Nieważne. Tak czy inaczej jestem sama. Dlatego tu przyjechałam. Z tego co wiem pierwsza przemiana jest najtrudniejsza. Nie ma się nad sobą kontroli. Łatwo kogoś skrzywdzić. A ja chcę tego uniknąć.
- Rozumiem. - Powiedziała moja współlokatorka. – Na pewno ci się tu spodoba. Lekcje są ciekawe, zresztą nie tylko one. Mury tej szkoły kryją wiele tajemnic… Jest już późno. Musisz nabrać sił przed jutrzejszymi zajęciami. - Oznajmiła z entuzjazmem.
Pokiwałam głową przyznając jej rację. Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się w wygodną piżamę i położyłam się do łóżka. Zmęczona dzisiejszymi wrażeniami zasnęłam po kilku minutach.


<Minori?>

Coś wam się nie rozkręca :'D - Aru

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz