Rozejrzałam się po pokoju, po czym podeszłam do drewnianej
szafy. Zajrzałam do środka. Była wypełniona najróżniejszymi ubraniami. Od
sportowych, wygodnych kompletów po piękne, balowe suknie. Odetchnęłam z ulgą.
Nie wzięłam ze sobą nic szczególnego, tylko starą ramoneskę. Wyjęłam jedną z
kreacji. Była miękka w dotyku i miała piękny ciemnogranatowy kolor. Z
westchnieniem odłożyłam ją na miejsce. Zapewne w Akademii urządzane są jakieś
apele, bądź bale. Spojrzałam na Minori siedzącą na swoim łóżku. Jadła duże,
krwistoczerwone jabłko.
- Jesteś camini, prawda? - Spytałam siadając naprzeciwko
niej. – Niewiele o was wiem. Z tego co pamiętam jesteście w pewnym stopniu…
- Kotami. - Dokończyła za mnie dziewczyna. – Jesteśmy silni
i zwinni. Camini to podgatunek demonów, tak samo jak wilkołaki, gnolle oraz
syreny. Wszyscy mamy w sobie coś ze zwierząt. -Uśmiechnęła się przyjaźnie. – A
ty… Kim jesteś, jeśli mogę zapytać?
- Zmiennokształtną. Nie mam pojęcia, w jakie zwierzę się
zmieniam. Dlatego tu jestem. Moja pierwsza przemiana nadejdzie za kilka dni.
- Ale… Czemu nie skorzystasz z pomocy rodziców? - Spytała
zdziwiona Minori. Popatrzyła na ogryzek jabłka i nie spuszczając ze mnie wzroku
wrzuciła go do śmietnika.
- Ponieważ zniknęli. Po prostu. Nikt nie wie co się z nimi
stało, łącznie ze mną. – Odpowiedziałam wpatrują się w podłogę. - Nie zostawili
żadnego listu. Tylko… - Zamyśliłam się na chwilę. - Nieważne. Tak czy inaczej
jestem sama. Dlatego tu przyjechałam. Z tego co wiem pierwsza przemiana jest
najtrudniejsza. Nie ma się nad sobą kontroli. Łatwo kogoś skrzywdzić. A ja chcę
tego uniknąć.
- Rozumiem. - Powiedziała moja współlokatorka. – Na pewno ci
się tu spodoba. Lekcje są ciekawe, zresztą nie tylko one. Mury tej szkoły kryją
wiele tajemnic… Jest już późno. Musisz nabrać sił przed jutrzejszymi zajęciami.
- Oznajmiła z entuzjazmem.
Pokiwałam głową przyznając jej rację. Wzięłam szybki
prysznic, przebrałam się w wygodną piżamę i położyłam się do łóżka. Zmęczona
dzisiejszymi wrażeniami zasnęłam po kilku minutach.
<Minori?>
Coś wam się nie rozkręca :'D - Aru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz