-Dziękujesz za podziękowania?- zapytałem po chwili i się zaśmiałem.
-Dobrze się czujesz?- zapytał robiąc wielkie oczy.
-Tak tak, tylko stwierdzam, że jesteś głupi. O ile dobrze mi wiadomo nie dziękuje się za podziękowania.- stwierdziłem z uśmiechem.
-Utrata krwi widocznie ci nie służy. Normalnie się nie uśmiechasz ani nie śmiejesz- spojrzał na mnie dziwnie.
Wzruszyłem ramionami, ale Lestat chyba ma racje. W jednym momencie jestem zmęczony, w drugim mam ochotę się śmiać.
-Może i nie, ale nie ma czego żałować... chyba...
<Lestat? Tak bardzo brak weny ;; musimy nad jakąś akcją pomyśleć>
-Dobrze się czujesz?- zapytał robiąc wielkie oczy.
-Tak tak, tylko stwierdzam, że jesteś głupi. O ile dobrze mi wiadomo nie dziękuje się za podziękowania.- stwierdziłem z uśmiechem.
-Utrata krwi widocznie ci nie służy. Normalnie się nie uśmiechasz ani nie śmiejesz- spojrzał na mnie dziwnie.
Wzruszyłem ramionami, ale Lestat chyba ma racje. W jednym momencie jestem zmęczony, w drugim mam ochotę się śmiać.
-Może i nie, ale nie ma czego żałować... chyba...
<Lestat? Tak bardzo brak weny ;; musimy nad jakąś akcją pomyśleć>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz