wtorek, 22 kwietnia 2014

Od Ever C.D. Lestata

Co do posta Lestata - tak, zgadzam się z tym xd
~Almette

- Bardzo dziękuję - powiedziałam, starając się, aby mój uśmiech wyglądał choć trochę prawdziwie. Potem szybkim krokiem oddaliłam się od "cywilizacji".
Pójdę do Marvina.
Jutro.
W końcu dowiem się, co się wydarzyło tamtej nocy.
Wzięłam głęboki oddech, po czym udałam się do akademika, aby tam móc po długich oczekiwaniach zapaść w długi, kojący sen.
Gdy wstałam, od razu udałam się się do nauczyciela. Bez żadnego pukania wtargnęłam do klasy. Akurat odbywały się tam zajęcia dla zmiennokształtnych. Przez krótką chwilę nie wiedziałam, jak się zachować, lecz po ułamku sekundy podeszłam do Marvina.
- Przepraszam, czy mogłabym zadać panu kilka pytań? - zapytałam, szczerząc się.
- A w jakim celu? - zapytał podejrzliwie. Ech, wiedziałam, że z nim nie pójdzie tak szybko. Poza tym ten gość ewidentnie mnie nie lubił.
- W ramach artykułu do szkolnej gazetki. Tytuł to... - pomyślałam chwilkę - ... "Jak wygląda praca nauczyciela? - wywiad" - podsumowałam krótko. Marvin zmierzył mnie wzrokiem.
- Z tego co pamiętam, nie pracujesz w redakcji - zmiennokształtny nie dawał za wygraną.
- Fallon mnie poprosiła - powiedziałam szybko.
- Może później, teraz prowadzę lekcje - powiedział ostrym tonem.
- Przykro mi, ale po tej lekcji mam najpóźniej przekazać artykuł... - zaczęłam. Marvin westchnął.
- Tylko szybko, masz 20 minut - powiedział oschle. Wtedy zaczęłam zadawać różne pytania, robiąc notatki. Po kwadransie doszłam do tego najważniejszego.
- Jak wygląda patrolowanie akademika? Czy podczas ostatniego patrolu działo się coś szczegól... - nie dokończyłam pytania, bo w tym momencie do sali wpadł blond-włosy wampir. Lestat. Tak miał na imię.
- Proszę pana! Pali się - wskazał na okno, za którym jakieś 10 metrów od budynku znajdowało się płonące drzewo. Nauczyciel momentalnie wstał z krzesła i wybiegł z sali.
- Walić to! - nie ukrywałam złości, wyładowując ją, kopiąc z całej siły w najbliższe krzesło. Przeleciało na drugi koniec sali, uderzając w regał, z którego spadła tona książek.

<Lestat? ;p >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz