Moje włosy zafalowały i
zmieniły barwę na blond, kły znacznie się wydłużyły, a mózg chyba
skurczył, bo wampiry mają małe móżdżki nie? Byłam teraz zdecydowanie
piękną kobietą, w przeciwieństwie do mojego normalnego stanu.
Wyprostowałam się.
- Możesz już patrzeć - uśmiechnęłam się słodko, odsłaniając długi kły - I jak? Czyż nie jestem piękna?
Lestat
odchrząknął, a ja zrzuciłam naszpikowany metalem płaszcz i ubrałam się w
obcisłe jeansy oraz krótki rękaw. Widząc, że wampir odwraca wzrok
roześmiałam się.
- To nie moje ciało, możesz patrzeć
- Wiesz, to mimo wszystko jest dość...
Wyglądał jakby szukał słowa.
- Daj spokój! Jedziemy na imprezkę do wampirzej speluny! Trza się wyluzować!
<Lestat?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz