- Och, oczywiście - uśmiechnęłam się kpiąco - Musisz tylko pamiętać, że jesteśmy w ROSJI i to NIE jest nasz MIODOWY MIESIĄC!
- Oczywiście kochanie - Lestat uśmiechnął się czarująco, a ja przewróciłam oczami i rzuciłam się na łóżko
- I skończ te szopki, nikt nie patrzy - warknęłam, korzystałam z chwili, gdy jeszcze mogłam być sobą - A i od jutra nie nazywaj mnie "Argona", jestem Bella Eris i tego się trzymajmy, jasne?
Zmierzyłam wampira zimnym spojrzeniem błękitnych, niemoich, oczu.
<Lestat?>
- Oczywiście kochanie - Lestat uśmiechnął się czarująco, a ja przewróciłam oczami i rzuciłam się na łóżko
- I skończ te szopki, nikt nie patrzy - warknęłam, korzystałam z chwili, gdy jeszcze mogłam być sobą - A i od jutra nie nazywaj mnie "Argona", jestem Bella Eris i tego się trzymajmy, jasne?
Zmierzyłam wampira zimnym spojrzeniem błękitnych, niemoich, oczu.
<Lestat?>
Eveeer, odpiiisz!- przyp. Lestat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz