poniedziałek, 26 maja 2014

Od Argony- C.D Lestata

- Zmienił - zrobiłam wielkie oczy w jego kierunku - Masz na myśli przemianę w wampira?
- Tak... - wyglądał na lekko zniecierpliwionego
- To był mój były chłopak... chyba chciał, żebym z nim została na zawsze, ale był brzydki i po tym go rzuciłam. Nazywał się Krystian... - zachichotałam cicho - A potem spotkałam mojego kochanego Lestatka!
Znów spojrzałam radośnie na jasnowłosego.
- Prawda Les?
- Tak - westchnął i znów zwrócił się do drugiego wampira - I jak widzisz od tego czasu nie mogę się jej pozbyć...
- Rozumiem - ciemnowłosy skinął głową - Kobiety są zawsze kulą u nogi, ale nie da się od nich opędzić!
- Lestatku - szepnęłam cicho, jednak na tyle głośno, by usłyszał mnie przybysz - Jestem głodna.
<Lestat?>
Nie rozumiem do końca wampirzego świata i nie wiem jak wampiry na to zareagują...
 
 
Ogłaszam, że mogę mieć problem z odpisaniem przez dłuższy czas. Generalnie wyjeżdżam w piątek do Anglii do środy a potem w poniedziałek do Warszawy. Dzisiaj mam bierzmowanie, jutro zebranie, pojutrze inne zajęcia, a w czwartek będę się dopakowywać... - Lestat

czwartek, 22 maja 2014

Camini!

Oto ogłaszam wszem i wobec, że od dzisiaj do Akademii mogą się przyłączać camini, ludzie-koty, potomkowie Bastet i Sehmet :D
Jeśli ktoś z was kiedykolwiek chciał być "kotołakiem", zapraszam do zakłądki "Jak dołączyć", karta już tam jest :)

Od Lestata- C.D Argony

Westchnąłem cicho, domyślając się, jakie wrażenie próbuje sprawić na nieznajomym Argona.
- Bello...- odezwałem się, naśladując zmęczony głos i również obejmując ją ramieniem, gdy tuliła sie do mnie. Musiałem przyznać, że grać umiała...
- Wybacz.- spojrzałem na nieznajomego wampira- Ale Bella... jest naprawdę dziwna. Mogłem jej nie zmieniać, to był błąd...
- Wiem kim jesteś, Lestacie de Lioncourt.- ciemnowłosy zerknął na wampirzycę, a potem z powrotem utkwił spojrzenie w moich oczach- A przynajmniej wiem tyle, by wiedzieć, że ostatnio nikogo nie zmieniałeś. To da się wyczuć, nawet jak nie zdajesz sobie z tego sprawy.
- Hmm?- wyprowadził mnie tym stwierdzeniem z równowagi. Wiedziałem o tym, oczywiście, ale miałem nadzieję, że przeciwnik jest zbyt młody, by się zorientować.- Dobrze, niech ci będzie.- westchnąłem- Nie ja ją zmieniłem. Skłamałem, bo nie mam powodu, by ci ufac i powiedzieć prawdę. Chyba, że masz sposób, bym ci zaufał. Masz?
- Zaufanie nie jest czymś, co mogę ci podać na tacy.- odrzekł, ale wyprostował się, rezygnując z obronnej postawy- Nazywam się Magnus, tyle ci powiem.
Drgnąłem, ale po chwili się opanowałem wiedząc, ze to nie może być Magnus, którego znam. Wskoczył w płomienie... rozrzuciłem jego prochy... i wyglądał inaczej. Ale przez samo to imię przechodziły mnie ciarki.
- Magnus.- powtórzyłem, oswajając się z tym imieniem na nowo.
- Powiedz, czego oczekujesz po wampirach z Moskwy. Bo przecież nie przybyłeś tu bez powodu... z tą wampirzycą.
- Bellą!- zanuciła Argona, doskonale naśladując kobietę, któa była w siódmym niebie, bo spełniła swoje marzenie.
- Bellą.- Magnus kiwnął głową, ale nie wyrwało go to z toku myślenia, chodź taką miałem nadzieję, pewnie zmiennokształtna też.
- a powiem ci, że bez powodu.- odparłem, starając się, by ton mojego głosu nie oziębił się- Jeśli wiesz o mnie dość, to wiesz, że podróżuję z miejsca na miejsce.
- Wiem.- ciemnowłosy uśmiechnął się lekko- Sprawdzałem cię. Możesz przecież nie być tym, za kogo się podajesz.
Prychnąłem na jego ostrożność, ale w myślach uznałem, że jest sprytny.
- Kto cię zmienił?- usłyszałem pytanie i z przerażeniem stwierdziłem, że zwrócił się do Argony.
<Argona?>
 Hyhy... hy...eeee
Długie to wyszło. Wymyśl jakieś imię... jeśli czytałaś coś o prawdzwym Lestacie, możesz się pobawić imionami xD Albo z innej książki xD

Od Argony- C.D Lestata


- Lestat, ktoś nas widział... - zaczęłam słodkim, lekko przestraszonym głosikiem - Co powinniśmy...?
- Tylko spokojnie... - powiedział w odpowiedzi wampir - To przecież nie jest człowiek...
- Nie? - odwróciłam się do partnera ze zdziwioną miną - To... kim on jest?
Lestat uderzył dłonią w czoło. Taaa... kamuflaż zdecydowanie zdawał egzamin.
- Jestem wampirem - warknął wampir, a ja obróciłam się na pięcie w jego stronę
- Naprawdę? - zapytałam cała się rozpromieniając - To tutaj też żyją wampiry? Super!
Podbiegłam do Lestata i przytuliłam go mocno, krzycząc:
- Tutaj też są wampiry! 
< Lestat? Mam nadzieję, że zrobiłam z siebie kretynkę>

poniedziałek, 19 maja 2014

Od Lestata- C.D Argony

Wpatrywałem się w nią z rozbawieniem, a potem, gdy chyba sie zirytowała, odparłem powoli.
- Rekonesans.- powtórzyłem- To raczej dobry pomysł. Tylko uważaj na słowa i zachowanie, gdy wyjdziemy.
- Hm.
- Chyba przyda się czegoś cię nauczyć...- wymruczałem, zamykając drzwi na zamek i podchodząc do okna- Można stąd wyjść bez oddawania klucza? Chyba tak.- wskoczyłem na parapet i spojrzałem w dół. Nie tak wysoko... właściwie dla mnie żadna wysokość.- Dogoń mnie.- rzuciłem, odwracając się do tyłu z uśmiechem, a potem przeskoczyłem na dach sąsiedniego budynku, o wiele niższego. Przebiegłem po nim i odbiłem się mocno, by wyskoczyć jak najdalej.
Kurde, przez Akademię nie umiem opanować własnej siły!
Z szalonym krzykiem poleciałem do przodu. Trafiłem na krawędź budynku i stanąłem na piętach, bo palce nie dotykały już powierzchni.
Chwilę później wpadła na mnie Argona- kto ja tam wie czy specjalnie czy nie- i spadliśmy w dół. Ja wylądowałem miękko, a zmiennokształtna trochę twardziej, ale nic sobie nie zrobiliśmy.
- Masz szczęście, że stałem nad zaułkiem, bo gdybyśmy tak spadli na ulicę...- odezwałem się radośnie, jednak gdy nie otrzymałem odpowiedzi ze strony partnerki, obróciłem sie i spojrzałem na nią.
Wpatrywała się w stojącego przed nami mężczyznę. Ten był gotowy do obrony i ataku przed nieznanymi osobnikami swojego gatunku.
<Argony?>

Od Argony- C.D Lestata


- Wiem - mruknęłam - Będę musiała się jeszcze przed wieczorem przespać... a teraz...
Oczy zapłonęły mi dziwnym blaskiem. Oblizałam usta i jak zahipnotyzowana podeszłam do wstającej z plecaka torebki krwi. Jednym szarpnięciem zębów rozerwałam górną część plastiku i zaczęłam pić czerwony płyn. Gdy skończyłam po kilku sekundach otarłam usta i mruknęłam:
- To takie irytująco przyjemne... nieważne... - kątem oka widziałam jak Lestat patrzy na mnie z rozbawieniem, ale zignorowałam jego spojrzenie - A teraz powinniśmy zrobić rekonesans. Co o tym sądzisz?
<Lestat?>

środa, 14 maja 2014

Od Lestata- C.D Argony

- Ej. ej.- poszturchiwałem ją lekko- Argona... znaczy Bella!
- Hm?
- Zawsze mamroczesz w czasie snu? Bo coś tam gadałaś...- wyszczerzyłem się- Godzinę po zaśnięciu, potem przestałaś, a nad ranem znowu zaczęłaś. Właśnie!- przypomniałem sobie, co mnie gnębiło w naszych planach- Będziemy musieli zmienić grafik na nocny. Wiesz o tym, nie?
- Hm.- mruknęła w odpowiedzi, a ja miałem wrażenie, jakby dalej nie była do końca przytomna. A pomijając niewyspanie, widziałem, że potrzebuje krwi... Ale co się będę wtrącać, jak będzie chciała, to powie. Chociaż z drugiej strony, jeśli nie poprosi i wyjdziemy na ulicę, może kogoś zaatakować...
<Argona?>
Ja nie nalegam, po prostu spekuluję :3 Takie spekulacje są normalne, nawet dla Lestata, który zazwyczaj robi zanim pomyśli xD Akademia go zmieniła :/ 

Od Argony- C.D Lestata

Oblizałam usta.
- Szczerze? Czy do cholery wampiry zawsze są głodne?? Ilekroć przywdziewam to ciało czuję się jakbym nie jadła nic od miesięcy!
- No wiesz... po posiłku jesteśmy syci - Lestat uśmiechnął się - Pamiętasz jak nakarmiłem cię w moim ciele?
- Nadal byłam głodna - mruknęłam - A... jeśli chodzi o Bellę to sztucznie wygenerowana postać... nie przejmuj się, pierwszy raz jej używam. Dobranoc.
Zrzuciłam buciki z nóg, zawinęłam się w kołdrę i niemal od razu zasnęłam. To we mnie pozostawało nie wampirze; kochałam spać.
Tej nocy śnił mi się wysoki, białowłosy mężczyzna, w czarnym płaszczu. Coś do mnie mówił, o coś prosił. Wyciągał rękę w moim kierunku, ale ja nie chciałam jej chwycić, nie mogłam.
I wtedy obudził mnie Lestat.
<Lestat?>

wtorek, 13 maja 2014

Od Ever C.D. Lestata

Zeszłam po cichu po schodkach biegnących w dół.  Po krótkiej chwili znalazłam się w szkolnych "lochach". Lestat oczywiście już tam był. Przewróciłam oczami. Wiedziałam, że mu się nie uda.
- Wiec spieprzyłeś sprawę? - Podeszłam do jego celi. Westchnęłam. -  Świetnie, Marvin już się poskarżył. Teraz to, kiedy mnie też tu zaciągną to kwestia czasu - mruknęłam pod nosem. Spojrzałam na wampira zirytowana. - Może byś się odezwał!? - zapytałam.
- Masz krew? - Zapytał wampir.
- Jak dam ci tą cholerną krew do zaczniesz gadać? - Zapytałam, po czym bez czekania na odpowiedź unaoczniłam 2 torebki krwi i rzuciłam w jego kierunku.
Lestata otworzył jeden z nich po czym zaczął pić.

<Lestat?>

No przepraszaam, nie zaglądałam tu ostatnio >.< 
~Almette





poniedziałek, 12 maja 2014

Od Lestata- C.D Argony

Wyszczerzyłem się, rozbawiony. Próbowała ze mną wygrać na miłosne słówka? Dobre sobie.
Chwilę później spoważniałem.
- Miejmy nadzieję, że ta, którą jesteś, Bello, nie była znajomą naszym wrogów, bo to by była porażka. I prawie taką samą klęską będzie moja sława, skoro są wampirami.
Spojrzałem na jasnowłosą.
- Masz jeszcze jakieś uwagi? Pytania?
<Argona?>
Tak w ogóle... jeśli jestes wampirzycą, to pragnienie się liczy? xD 

EEVEEEEER!
jesteśmy z Argoną jedynymi piszącymi! D:

Od Argony- C.D Lestata


- Och, oczywiście - uśmiechnęłam się kpiąco - Musisz tylko pamiętać, że jesteśmy w ROSJI i to NIE jest nasz MIODOWY MIESIĄC!
- Oczywiście kochanie - Lestat uśmiechnął się czarująco, a ja przewróciłam oczami i rzuciłam się na łóżko
- I skończ te szopki, nikt nie patrzy - warknęłam, korzystałam z chwili, gdy jeszcze mogłam być sobą - A i od jutra nie nazywaj mnie "Argona", jestem Bella Eris i tego się trzymajmy, jasne?
Zmierzyłam wampira zimnym spojrzeniem błękitnych, niemoich, oczu.
<Lestat?> 
 
Eveeer, odpiiisz!- przyp. Lestat

sobota, 10 maja 2014

Koniec dobrego

Sądzę, że dawni właściciele (prócz Almete, Argony i mnie) nawet tu nie zaglądają. Tak więc wszystkie postacie prócz:
- Artura,
- Argony,
- Lestata,
- Ever,
- Fallon
daje jakoo NPC.
Można je dostać z powrotem albo zgłosić, że jest do usunięcia (ale kto ma to zrobić, jak nikt nie wie?), to spełnię prośbę.
Skończyłam.
Lestat.

Od Lestata- C. D Argony

Westchnąłem, opierają głowę na dłoni i zasłaniając oczy. Zacząłem się zastanawiać, jak sprawić, by to Argona poczuła się dziwnie, nie ja.
Czas zacząc traktować ją jak prawdziwą wampirzycę.
Uśmiechnąłem się pod nosem, a potem posłałem jej zalotny uśmiech, jeden z tych, których podbijałem serca moich ofiar.
Sama postać wampira je podbija, ale dobra.
- Ależ oczywiście, że wolę spać z tobą na łóżku. Albo w łóżku.- powiedziałem, podchodząc do niej bardzo blisko.- Przecież na ziemi mogłoby być nam niewygodnie, nie sądzisz, kochana?
<Argona?>
Nie zadzieraj z Lestatem jako kochankiem, dobrze radzę xD

Od Argony- C.D Lestata


- Oczywiście kochany - uśmiechnęłam się do wampira zalotnie - Skoro nie ma nic innego.
Lestat spojrzał na mnie z ukosa i pokręcił głową. Zdecydowanie nie podobała mu się wykreowana przeze mnie postać.
- To będzie numer 47. Drugie piętro. - recepcjonistka podała nam klucz - Życzę miłego pobytu.
Ruszyliśmy w kierunku schodów. Doszliśmy do naszego pokoju i rzuciliśmy torby z ekwpunkiem na łózko.
- To jak śpimy? - zapytał Lestat, patrząc na mnie.
Spoważniałam. Nikt nie patrzył, nie było potrzeby udawać
- Masz coś przeciwko spaniu ze mną? - spojrzałam w oczy wampira - Czy wolisz podłogę?
<Lestat?>

czwartek, 8 maja 2014

Od Lestata- C.D Argony

Westchnąłem. Miałem wrażenie, jakby Argona nie do końca zdawała sobie sprawę z powagi sytuacji... ale od kiedy ja, Lestat, się tym przejmowałem?
Wyszczerzyłem się do wampirzycy.
- Chcesz prowadzić?
*
- Dwa pokoje jednoosobowe.- stanąłem przy ladzie w hotelu, obok mnie Argona. Dojechaliśmy do Moskwy, a ja byłem- co dziwne!- zmęczony. Zmęczony jak człowiek, a nie z pragnienia.
- Przykro mi, ale wszystkie są zajęte.- odparła uprzejmie kobieta- Mogę zaoferować jedynie pokój dwuosobowy.
- Jak z łóżkami?
- Jedno dwuosobowe.
Zamilkłem, wręcz zakłopotany.
 - Co o tym myślisz?- zwróciłem się do zmiennokształtnej.
<Argona?>
Hyhyhy ;D
Nie nazwałem po imieniu, jakbyś chciała zmienić nie tylko wygląd, ale też imię...

środa, 7 maja 2014

Od Argony- C.D Lestata

Moje włosy zafalowały i zmieniły barwę na blond, kły znacznie się wydłużyły, a mózg chyba skurczył, bo wampiry mają małe móżdżki nie? Byłam teraz zdecydowanie piękną kobietą, w przeciwieństwie do mojego normalnego stanu. Wyprostowałam się.
- Możesz już patrzeć - uśmiechnęłam się słodko, odsłaniając długi kły - I jak? Czyż nie jestem piękna?
Lestat odchrząknął, a ja zrzuciłam naszpikowany metalem płaszcz i ubrałam się w obcisłe jeansy oraz krótki rękaw. Widząc, że wampir odwraca wzrok roześmiałam się.
- To nie moje ciało, możesz patrzeć
- Wiesz, to mimo wszystko jest dość...
Wyglądał jakby szukał słowa.
- Daj spokój! Jedziemy na imprezkę do wampirzej speluny! Trza się wyluzować!
<Lestat?>

wtorek, 6 maja 2014

Od Lestata- C.D Ever

- Marvinowi?- spojrzałem na nią niedowierzająco- Wiesz jaki on jest silny? Chociaż...- zamyśliłem się.Był silny, prawdopodobnie silniejszy od Sander...- Ale można spróbować.- wyszczerzyłem się i ruszyłem w stronę, w którą poszedł Marvin.

Kilka minut później siedziałem zrezygnowany w tej samej celi co ostatnio.
- Serio, Sander?!- jęknąłem, podnosząc głowę z między kolan i patrząc na nauczycielkę. Stała z założonymi rękami dwa metry ode mnie.
- Próbowałeś wykasować wspomnienia nauczycielowi.- odparła spokojnie, ale z zimnym spojrzeniem.
- Chciałem zobaczyć, czy mi się uda.- wymamrotałem. Poszedłem do Marvina, chciałem go zahipnotyzować i pozbawić wspomnień, ale ten zatargał mnie do Sander twierdząc, że skoro to ona jest moją opiekunką, to on a powinna wymierzyć mi karę. Sander zaciągnęła mnie tu i wiem, co planuję.
- Jaka jest kara?- spytałem mimo podejrzeń. Nie zobaczyłem na jej twarzy satysfakcji, wyraz się nie zmienił.
- Jest piątek wieczór. Weekend spędzisz tutaj. Kiedy ostatnio piłeś?
- Kilkanaście godzi temu chyba.- westchnąłem.
- Sobotę przyniosę ci jedną torebkę.- stwierdziła- Ale jesteś za silny, to nie będzie żadna kara. Wytrzymałbyś... ponad miesiąc, jak się nie mylę. Pomijając już twój stan odrętwienia na sto lat.
- Chcesz mnie ugryźć?- spojrzałem na nią zmęczonym wzrokiem, ale nie czekając na odpowiedź podniosłem jedną rękę i odsłoniłem nadgarstek. Nie robiło mi różnicy czy szyja czy nadgarstek, ale mimo to cieszyłem się, że nie odtrąciła wyciągniętej ręki, tylko bez słowa zatopiła kły w moim ciele. Zamknąłem oczy, czując, jak przewierca mnie spojrzeniem.
Osłabiła mnie na tyle, że prawie byłem nieprzytomny. Nie czułem do niej żalu, wściekłości, czy żądzy zemsty.
Akademii chyba się udało mnie oswoić.
<Ever?>
xD
Nie miał szans, nie Marvina... ;3 Ale jak zwykle wszystko wynikło samo z siebie... jak zwykle. Zaczynam pisać bardzo posępne opowiadania. Wszystko przez Baśniarza. Czytał ktoś to? Ja niedawno skończyłam... pierwsza książka jak pamiętam po której się popłakałam.

niedziela, 4 maja 2014

Od Ever C.D. Lestata

- Nic mu o tym  nie wspominałam - powiedziałam spokojnym tonem, masując skroń. Głowa bolała mnie jak nigdy przedtem. - Ale Marvin mógł mu coś powiedzieć - mruknęłam. Lestat westchnął.
- Bardzo możliwe - powiedział wampir. Unaoczniłam Etopirynę i połknęłam 2 tabletki. Ból głowy był okropny. Nie byłam w stanie myśleć.
- Więc co... - powiedziałam.
- Nie wiem. Przydałoby się uciszyć Marvina, bo to nie jest pierwsze takie przewinienie - powiedział.
- Co masz na myśli mówiąc "uciszyć"? - zapytałam.
- Coś wymyślę. - Lestat najwyraźniej też był już wszystkim zmęczony.
- Jemu też wykasujesz pamięć? - spojrzałam mu w oczy.

<Lestat? Goździkowa przypomina, na ból głowy Etopiryna xd >




piątek, 2 maja 2014

Od Lestata- C.D Argony

Patrzyłem na fiolkę, któej zawartość przybrała bardzo niepodobający mi się kolor
- Naprawdę chcesz to wypić?
Argona wzruszyła ramionami i wlała sobie wszystko do ust. Skrzywiłem się na samą myśl o smaku tego czegoś, a chwilę później zmiennokształtna również się skrzywiła.
Zniesmaczony odwróciłem wzrok, gdy jej ciało zaczęło się zmieniać, a chwilę później na jej miejscu zobaczyłem osobnika mojego gatunku.
<Argona?>
Napisałabym, że zobaczył wampirzycę, ale kto cię tam wie. Nie chciałam ci wymyślać wyglądu, sama go opisz :)
Sorry za długość

Od Lestata- C.D Ever

Patrzyłem bez sowa na jej reakcję. Nie wyglądało, jakby planowała mnie zabić, a nawet walczyć. W tym przypadku miała rację... nie musiałem jej kasować pamięci. Ale gdybym tego nie zrobił ktoś z nas poważnie by ucierpiał, tego jestem pewien.
- Czyli nie chcesz już walczyć.- odetchnąłem, gdy przestała gadać i w milczeniu się we mnie wpatrywała.- To dobrze. I dobrze, że nie dostałem szlabanu. Cross powinien się nieźle wkurzyć, jeśli wie... powiedziałaś mu?- spojrzałem na nią lekko przestraszony.

Od Argony- C.D Lestata

Wybaczcie za tak długą cisze z mojej strony- Lestat


- Eliksir wielosokowy potrzebuje DNA istoty, w którą chcesz się przemienić - spojrzałam na wampira - Chociaż da się to obejść poprzez dodanie sztucznego kodu. Wtedy jeśli molekuły Delta będą oddziaływać na atomy Eppiti i Deti, a zaczątek Feteru zostanie przegenetyrowany do Badeamenium i utworzy molekułę Alpha, wtedy...
- Nie rozumiem co do mnie powiedziałaś... - mruknął Lestat - To twoja nowa tożsamość? Genialny naukowiec?
- Nie, tak pisze w instrukcji - pomachałam przed oczami wampira świstkiem papieru - Z tego co pamiętam proces polega na drobnej zmianie próbki uzyskanej od martwego wampira.
Do fiolki wrzuciłam fioletowy włos, pokryty zieloną mazią.
- I gotowe! - uśmiechnęłam się
<Lestat?>
Lubię ten naukowy bełkot. Co z tego, że jest wymyślony przez mnie xd