Wyczułem odbiegającą Rose. Przebiegła niedaleko mnie, ale była zbyt rozemocjonowana, by samej mnie zauważyć. Podążyłem za nią niezauważony, a gdy zamknęła się w pokoju, z cichym westchnieniem oparłem się o framugę drzwi i zastukałem delikatnie. Nie usłyszawszy odpowiedzi, zastukałem znowu i nie zamierzałem przestać, dopóki nie otworzy i nie porozmawia.
<Rose, Haneko?>
Wybacz, Haneko, że Say nie znalazł jej najpierw, tylko poszedł za Rose :v - Aru
<Rose, Haneko?>
Wybacz, Haneko, że Say nie znalazł jej najpierw, tylko poszedł za Rose :v - Aru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz