Upiorna kobita. Ma myśli typowego drapieżnika- jak ja... Będę musiał wykorzystać tę jej ochotę... zanim sama znowu wybuchnie.
Wszedłem do trumny i prawie od razu zasnąłem. Dawno nie spałem w zwykłej trumnie...
Gdy się obudziłem, było jeszcze sporo czasu do zmierzchu. Jak zwykle. Byłem jednym z tych nielicznych wampirów,które wstawały wcześniej. Większość instynktownie budziła się dopiero po zapadnięciu zmroku. Argona- Bella- jeszcze spała. Przez obecność tylu wampirów-takich bezbronnych, takich młodych- i anioła byłem spragniony bardziej niż powinienem.
A skoro byłem poza Akademią,mogłem sobie pozwolić na samowolkę.
Minąłem kilkanaście pokoi z trumnami i jeden ze śpiącym aniołem-idiota,taki odsłonięty!- po czym wyszedłem na zewnątrz. Chwilę krążyłem po ulicach aż w końcu spotkałem młodą samotną kobietę. Sądząc po jej nastroju, które nauczyłem się wyczuwać, zerwała ze swoim chłopakiem. Czy raczej on z nią zerwał... Powinienem ją pocieszyć.
Uśmiechnąłem się lekko i podążyłem za nią. Prawie od razu usłyszała moje kroki-nie ukrywałem się- i obróciła. Widząc mnie, zobaczyłem strach. Domyśliła się,że idę za nią,a nie swoją drogą...
- Spokojnie, nic ci nie zrobię!- odezwałem się z uwodzicielskim uśmiechem. Naiwna kobieta od razu się uspokoiła- Zauważyłem tylko, że jesteś przygnębiona.
Zatrzymała się,a gdy do niej podszedłem, doszedłem do wniosku, że nie naiwna,tylko łatwa,bo uśmiechała się zalotnie. Wyglądała na młodszą ode mnie o kilka lat- oczywiście mówię o fizycznych cechach!
-Taaak, chłopak mnie rzucił. Chciałbyś mnie może pocieszyć i zaprosić gdzieś?
-Ależ oczywiście, piękna damo.- uśmiechnąłem się, wziąłem ją pod rękę i ruszyłem do najbliższego klubu.
Gdy zmierzałem już w stronę "domu",pełen krwi i energii (upitą dziewczynę zostawiłem ze wspomnieniem ciekawego wieczoru i stracenia świadomości przez za dużą ilość alkoholu), od razu coś mnie zaniepokoiło. Mianowicie rzucanie czymś lub kimś i wrzaski wściekłych wampirów.
Wparowałem do budynku i zamarłem,ledwie powstrzymując się przed rozdziawieniem ust z szoku. Ewidentnie ciało,które wybrało Argona było bardzo młode.
<Argona?>
xD Nie chciało mi się już pisać dalszej części spotkania z "młodą damą",więc przeszłam od razu do budynku. Lestat stwierdził,że ciało jest młode, bo szybko wpadła w głód. Taki mocny głód.Oczywiście obecność anioła też się przyczyniła ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz